poniedziałek, 23 maja 2022

Wiosenny powiew spalinowej klasyki na węźle Międzyrzeckim

 Delegacje maszyn Kostrzyńskiego Unikolu na obsługę pociągów do Wierzbna to rzecz mająca miejsce kilka razy w roku od paru lat i będąca zawsze niezmiennie świetną okazją do fotografowania klasycznych lokomotyw spalinowych w miejscach zwykle odwiedzanych już przez nowsze konstrukcje. Majowa delegacja M62-1891 na obsługę wahadeł ze Zbąszynka Towarowego do Wierzbna oprócz pięknej pogody przyniosła ze sobą długo oczekiwane zastępstwo z powodu defektu Gagarina, ale o tym za nieco później. 

W niedzielę 15-stego maja po wczesnej pobudce wyruszyłem do Rogozińca uwiecznić Nurka z dwuwagonowym IC "Lubuszanin" z Gorzowa do Warszawy. Po kilku minutowym oczekiwaniu w polu rzepaku wyłonił się 754 041, wyszło chyba całkiem przyjemnie. To tego zdjęcia przymierzałem się dobry tydzień przed jego wykonaniem, ale na złość albo jeździł zawsze Kiosk albo musiałem być w pracy 😄 


Wiedząc że przez najbliższe 2 godziny nic się nie będzie działo wróciłem do domu na śniadanie i krótko po 7-mej wyjechałem ponownie na szlak. Szukając pomysłów na Gagarina zmierzającego ze Zbąszynka Towarowego do Wierzbna zatrzymałem się ponownie przy polu rzepaku, tym razem między Dąbrówką a Rogozińcem i zdecydowałem się na ujęcia panoramiczne - w ten cudny poranek był to strzał w dziesiątkę 😍 Zamieniłem tu też kilka słów z Tomkiem który nie przepuści żadnej okazji na uwiecznienie Iwana w którym dalej pracuje oryginalny silnik 14D40.



Kolejnym punktem podczas tej spontanicznej pogoni była leśna stacyjka w Lutolu Suchym, Gagarin tutaj zjechał na bok aby przepuścić SN83-007 czyli "Leona" obsługującego poranny pociąg osobowy z Gorzowa Wielkopolskiego do Zielonej Góry Głównej. "Holendry" SKPL'u które rozpoczęły obsługę tej trasy zeszłorocznej jesieni są bardzo ciekawą odskocznią od szynobusów PESY. Postanowiłem uwiecznić najpierw krzyżowanie a potem po szybkim biegu kawałek dalej wyjazd towarowego. Dźwięki oryginalnego dwusuwowego silnika podczas rozruchu pięknie niosły się po okolicznych lasach 😍



Z Lutola udałem się prosto do Międzyrzecza gdzie pojawiła się okazja uwiecznić Gagarina w pięknym porannym słońcu na tle miejscowego dworca. Działo się tu sporo ponieważ skład próżnych gruszek zajął tor z którego zwykle odbywały się wyjazdy do Wierzbna i trzeba było przestawić cysterny właśnie bliżej budynku dworcowego.


\

Kilka minut po 9-tej Gagarin uzupełniony o nieco bardziej kontrastową tabliczkę z numerami przywiezioną i zamontowaną przez miłośników kolei z Niemiec opuścił Międzyrzecz z pierwszą połową składu. Zdecydowałem się na kadr z panoramicznym widokiem na stację. Jak widać wyciągnięty dzień wcześniej z tutejszych Górażdży skład nie miał już takiej atrakcyjnej lokomotywy, ale pomógł w zbudowaniu wrażenia że "coś się tu dzieje" 😉


W zasadzie to planowałem stamtąd zawrócić już do domu ale zachęcony piękną pogodą i małym ruchem na drogach udałem się od Pszczewa gdzie chwilę przed pociągiem zdążyłem wejść na skarpę koło dawnej stacji i uwiecznić skład z jeziorem w tle. 


Przyszła pora wracać do domu, fakt że ostatnio sporo ganiałem w tych stronach za tym Gagarinem spowodował że ciężko było mi wymyślić jakąś nową koncepcję 😄 Po drodze jednak zboczyłem do Lutola Suchego gdzie na tle budynku dworcowego uwieczniłem SN82-003 czyli "Weronikę" jako Regio z Gorzowa Wlkp do Zielonej Góry Głównej.


Następnego dnia Gagarin zdefektował w Lutolu i dopiero kolejnego dnia tj. we wtorek 17-tego maja rano zjechał do Zbąszynka pozostawiając w Międzyrzeczu drugą partię beczek z Wierzbna. Wiedziałem że raczej nie ma już szans na to że dzisiaj wyjedzie w trasę ale z nudów podjechałem do Lutola na planową mijankę Regio z "Dionizosem". Osobówkę z Gorzowa do Zielonej Góry obsługiwała "Weronika" a "Dionizosa" Nurek 754 028. W kadr załapała się też drezyna która na czas krzyżowania zjechała na dawne tory ładunkowe.



Po uwiecznieniu mijanki okazało że jak SN82 dojedzie do Zbąszynka to w przeciwną stronę wyjedzie pociąg gospodarczy ze Zbąszynia do Szczecina, udałem się więc do Bukowca Międzyrzeckiego. Jak się okazało na czele tego składu stanęła SM42-758 należąca do firmy TrainSpeed. Początkowo myślałem że po tym składzie zawrócę do domu i przyszykuje się na nocną zmianę w pracy - bardzo się jednak myliłem! 😁


Okazało się że zastępstwo za Gagarina jest już w drodze i jest to niewidziana tu już 3 lata 301Db-143, czyli jedna z ostatnich 3-ech czynnych lokomotyw SU45! 😀 Na początku udałem się do Międzyrzecza ale po ustaleniu gdzie aktualnie znajduje się Fiat przeniosłem się do Popowa Skwierzyńskiego gdzie w oczekiwaniu na główny punkt dnia uwieczniłem między innymi "Leona" zmierzającego z Gorzowa do Zielonej Góry.


W końcu przyszedł czas na Fiata. Jego widok uradował mnie niesamowicie, wszak to jedna z moich ulubionych lokomotyw spalinowych, a nie miałem z żadną SU45 styczności od 3 lat, kiedy nomen omen ta sama sztuka zdefektowała w Międzyrzeczu i była dzień później ratowana przez M62 😂 Jak widać los bywa przewrotny... 😉


Kolejny foto przystanek - Międzyrzecz. Spotykam tutaj też Artura i Arka zwabionych przez wieści o niespodziewanej wizycie SU45. Uwieczniamy manewry polegające na przestawieniu się na sąsiedni tor z którego możliwy jest wyjazd do Lutola na sygnał zezwalający na semaforze.



Jako że jest dzień roboczy to wydostanie się w kierunku Zbąszynka nie jest taką prostą sprawą, momentami między planowymi pociągami pasażerskimi jest rzeczywiście ciasno. Wykorzystujemy tą okazję na wspólne zdjęcie Nurka 754 025 z "Dionizosem" z Gorzowa do Warszawy i Fiata w Międzyrzeckich peronach.


Czas na fotografowanie powoli dla mnie się kończył ale wahadło cystern w końcu opuściło Międzyrzecz i uwieczniłem je tuż za przystankiem w Panowicach, na ostatniej prostej i zarazem ostatnim wzniesieniu przed Lutolem w którym skład zatrzymał się na dłuższą stójkę. Niestety nie mogłem już tego wykorzystać, trzeba było zjechać do domu, przebrać się i udać się do pracy. Ale radocha z chociaż symbolicznych fot Fiata jak najbardziej była 😁


Następnego dnia tj. 18-tego maja po zejściu z nocnej zmiany i kilkugodzinnej drzemce udałem się do Pszczewa gdzie postanowiłem z budynkiem dworcowym w tle uwiecznić 301Db-143 zmierzającą z Wierzbna do Międzyrzecza z drugą połową wahadła. Niestety drzewostan pochłonął część motywu ale chyba i tak prezentuje się to przyzwoicie.


Następny przystanek to kolejny raz w ciągu ostatnich kilku dni Międzyrzecz. Na miejscu znajduję znowu skład gruszek, tym razem z ST44-1201. Chodzę, kombinuję jak tu dobrze uwiecznić oba składy obok siebie ale ostatecznie decyduję się na klasyczny kadr z kształtowymi semaforami wyjazdowymi, o dziwo z żadną z maszyn Unikolu jeszcze nie miałem takiego zdjęcia zrobionego 😂



W Międzyrzeczu zapowiadało się że zleci im trochę czasu, trzeba było skład znów przestawić na tor z którego możliwy jest wyjazd do Lutola i zmienić kierunek jazdy. Po drodze do samochodu dokumentuję Kołomnę ze składem gruszek. W międzyczasie zadzwonił do mnie Artur który wsiadł w "Górskiego" i zdecydował się dołączyć do mnie w Zbąszynku.


Po chwili namysłu udałem się do Lutola, wszystko wskazywało na to że odbędzie się tu krzyżowanie wahadła z Wierzbna z osobówką z Zielonej Góry do Gorzowa. Plan był taki aby zrobić zdjęcie w okolicy semafora wjazdowego a potem udać się do Dąbrówki Wielkopolskiej na motyw z budynkiem dworcowym. Szybko jednak się okazało że w lukę w której spodziewałem się Fiata wjechała SM42-2386 z gazówkami z Rokitna do Poznania Górczyna przez Zbąszynek. Trochę to pokrzyżowało pierwotne założenia ale zawsze jest to jakiś bonus 😅 Pozostałem więc w stacji i zrobiłem zdjęcie składu wjeżdżającego w perony. W tle widoczna jest też drezyna ze sprzętem do oprysków która oczekiwała tu na mijankę z tym składem.


Po wykonaniu zdjęcia "Rokitna" udałem się na przystanek Chociszewo Rogoziniec gdzie uwieczniłem z budynkiem dworcowym wcześniej wspomnianego osobowego do Gorzowa, obsługiwanego przez "Leona" do którego najwyraźniej ostatnio mam spore szczęście.


Już nie mając zbytnio pomysłów sfotografowałem z tym samym niemalże już przekwitniętym polem rzepaku przy którym w niedzielę fociłem Nurka drugi raz Stonkę.


Przyszła pora udać się do Zbąszynka po Artura. Udaliśmy się do Dąbrówki do miejscowego sklepu po prowiant a potem zajechaliśmy na przystanek gdzie zdecydowaliśmy się wykonać zdjęcie SU45 z budynkiem dworcowym.


Po spojrzeniu w rozkład jazdy okazało się że skład prawdopodobnie będzie czekać pod wjazdowym do Zbąszynka i przepuścić planowe pociągi pasażerskie na E20 za nim ją przetnie i zjedzie do Zbąszynka Towarowego, udaliśmy się więc w okolice dworca. Tutaj Artur postanowił robić zdjęcia dronem i uwiecznić Fiata na wiadukcie nad grupą rozrządową a ja wypatrzyłem kadr z brukowaną drogą łączącą miasto z tutejszą szkołą średnią, oraz dawną lokomotywownią i wagonownią. Wyszło całkiem przyjemnie i sentymentalnie, wszak widoczna droga była dla mnie przez 4 lata jednym ze sposobów docierania do szkoły 😀



Zadowoleni z efektów udaliśmy do Chociszewa wykonać zdjęcie Nurka 754 028 z Dionizosem do Warszawy. Za motyw posłużyło nam boisko do piłki nożnej na którym chyba od dawna nikt nie grał... 😉


Pierwotny plan zakładał uwiecznienie luzaka zmierzającego do Międzyrzecza po drugą część wahadła na tle Lutolskiego dworca ale okazało się że zaplanowany kadr jest o tej porze roku dyplomatycznie mówiąc awykonalny przez roślinność. Wypatrzyliśmy więc taki "podwórkowy" kadr przy przejeździe kolejowym 😁


Na koniec dnia udaliśmy się nad dobrze znane w kręgu fotografów kolejowych jezioro między Bukowcem a Międzyrzeczem do którego dotarliśmy po dość długim spacerze. W obiektyw w oczekiwaniu na SU45 kolejny raz wpadł SN83-007, ponownie obsługujący pociąg do Gorzowa.


W końcu przyszła kolej na Fiata. Niestety cień zdążył się dosyć wyraźnie przesunąć i plan umieszczenia lokomotywy w całości w oświetlonej części kadru upadł. Nie mniej i tak jestem zadowolony z tego ujęcia, warto było posiedzieć tam po prostu dla samego klimatu 😄 Pozostało tylko odwieźć Artura do Zbąszynka na powrotny pociąg.


Mimo że 301Db-143 krążyła po okolicy jeszcze kilka dni nie udało mi się z różnych przyczyn ponownie wybrać na jej zdjęcia. Prawda jest taka że i tak zrealizowałem dużo więcej ujęć niż pierwotnie planowałem kiedy na te pociągi była przewidziana M62. Widok SU45 po kilkuletniej przerwie był niesamowitą niespodzianką i możliwość pogonienia tej maszyny sprawił mi naprawdę dużo frajdy. Pozostaje mieć nadzieję że lokomotywa ta będzie się pojawiać teraz tutaj częściej, przyda się odskocznia od Gagarina który w ostatnich latach zdominował te delegacyjne wizyty na Wierzbnie 😉


poniedziałek, 13 września 2021

Museumfest bei der Waldeisenbahn Muskau

 Niecały rok po mojej ostatniej wizycie na Mużakowskiej Kolejce Leśnej zdecydowałem się odwiedzić ją ponownie - tym razem na cały weekend przy okazji "Museumfestu" w dniach 11-12.09 w trakcie którego wszystkie 3 sprawne miejscowe maszyny były pod parą i obsługiwały pociągi na wszystkich 3 trasach kolejki. W deszczowy sobotni poranek wyruszyłem z domu w kierunku niemieckiej granicy i krótko przed 10 mijając ciągle funkcjonujący bazar przygraniczny w Łęknicy wjechałem do Niemiec.

Pierwszym moim przystankiem było Krauschwitz gdzie po zaparkowaniu auta wyruszyłem spacerkiem w głąb pobliskiego lasu i rozstawiłem się na klimatycznym łuczku z przejazdem kolejowym - tam też uwieczniłem "Dianę" czyli 99 3312-8 z pierwszym tego dnia pociągiem z Bad Muskau do Weißwsser Teichstrasse. Takimi widokami mógłbym zaczynać każdy dzień! 😀


Zadowolony z powitalnego zdjęcia udałem się z powrotem do auta i pojechałem zaparkować w miejscu gdzie wychodzący z Weißwasser na północny-zachód tor rozchodzi się w kierunku Kromlau i Schwerer Berg. Ponownie rozpocząłem spacer wzdłuż torów, tym razem w kierunku Kromalu. Daleko nie dotarłem, już po chwili znalazłem ukryte wśród drzew jeziorko i zdecydowałem się tam sfocić ustawioną tendrem do przodu "Dianę" - idealny motyw na takie ustawienie! 😁


Powrotny pociąg do Weißwasser uwieczniłem kawałek dalej w kierunku wschodnim.


Przyszedł czas na pieszy transfer w kolejne miejsce. Po kilku minutach spaceru rozstawiłem się przy wzniesieniu na odcinku z Halbendorfu do Weißwasser aby uwiecznić HF'kę o numerach 99 3315-1 z pociągiem specjalnym ze Schwerer Berg. Ależ ona tu pięknie pracowała pod górkę! 😍 Akurat w tym czasie zaczął padać deszcz, na szczęście do następnego pociągu ustał.


 
Ponownie w spacerowym tempie udałem się w poszukiwaniu kolejnej miejscówki. Kolejna miejscowa HF'ka, tym razem 99 3317-7 prowadziła pociąg do Kromlau, uwieczniłem go tuż za odgałęzieniem między drzewami.


Powrotny skład sfociłem już między odgałęzieniem a Weißwasser, po czym wróciłem do samochodu i pojechałem w kierunku Halbendorfu.


W Halbendorfie zostawiłem auto pod lasem i wyruszyłem pieszo w kierunku jeziorka będącego dawnym wyrobiskiem. Fotografowałem tam już w zeszłym roku pociąg w przeciwnym kierunku, tym razem zdecydowałem się uwiecznić tu pociąg jadący do Schwerer Berg, prowadzony podobnie jak poranny skład przez 99 3315-1. Zachęcony tym jak wyczyszczone w tym roku zostało najbliższe otoczenie torowiska zdecydowałem że następnego dnia koniecznie muszę tu wpaść ponownie! 😀


Po przejeździe pociągu udałem się z powrotem do samochodu. W tym czasie Brigadelok zdążył oblecieć skład, na styk zdążyłem dotrzeć do Halbendorfu na wyjazd.


Kolejnym fotostopem dla mnie był Trebendorf. Powstał tu całkiem sympatyczny kadr dzięki temu że skład zjechał tu na tor mijankowy. Szybko wykonałem zdjęcie zatrzymującego się pociągu i korzystając z tego że załoga rozpoczęła wodowanie parowozu zdecydowałem się ponownie zmienić miejscówkę.


Już po kilku minutach, nieco szybciej niż się spodziewałem skład rozpoczął wspinaczkę w kierunku Schwerer Berg. Ujęcie te powstało trochę z zaskoczenia, planowałem zajść jeszcze głębiej w ten łuk.


Przyszedł czas na zmianę pola działania, postanowiłem resztę dnia spędzić przy trasie do Bad Muskau. Ponownie zostawiłem auto w Krauchschwitz i udałem się na pieszą eksplorację szlaku w kierunku wschodnim. Najpierw dotarłem w okolice przystanku Feuerturmteich gdzie uwieczniłem 99 3317-7 z pociągiem do Weißwasser. W tym miejscu wykonałem już foto w październiku zeszłego roku ale w gorszych warunkach oświetleniowych i od drugiej strony. Za to wzorem poprzedniego razu dźwięk wspinającego się pod wzniesienie Brigadelok'a można było porównać do normalnotorowej maszyny forsującej górę z pociągiem towarowym! 😍


Do kolejnego pociągu pozostało sporo czasu więc ruszyłem w dalszą pieszą wycieczkę w kierunku Mużakowa. Kawałek przed stacją końcową kolejki znalazłem skarpę z dosyć ładnym widokiem na jeden z licznych tutejszych łuków. Byłem bardzo zadowolony ze znalezionego miejsca bo jeszcze nigdy nie natknąłem się w sieci na ujęcia z tej perspektywy 😁 Uwieczniłem tam "Dianę" z pociągiem z Weißwasser.


Na powrotny pociąg zawróciłem odrobinę i wykonałem zdjęcie w miejscu gdzie tory kolejki na krótki odcinek zaczynają biec równolegle z drogą. Ależ ten mały parowozik wydawał z siebie piękne dźwięki podczas wspinaczki! 😍


Wróciłem pieszo do Krauschwitz i przejechałem samochodem do Gablenz gdzie planowałem zakończyć ten dzień. Po zaparkowaniu przy lokalnej drodze udałem się w głąb łąki aby wykonać zdjęcie HF'ki z pociągiem do Bad Muskau. Pierwotnym planem było ujęcie z zabudowaniami gospodarczymi, jednak udało się kadr uzupełnić małą grupką zwierząt w postaci kilku krów i konia.


Wróciłem na drogę i ustawiłem się na powtórkę zeszłorocznego ujęcia, z tą różnicą że światło słoneczne miało przybrać dużo ciekawszą barwę. Niestety dosłownie na kilka minut przed pociągiem schowało się za chmurami... 😒


Odrobinę zniesmaczony zakończeniem udałem się do Olszyny na autoport na nocleg. Przeglądając zdjęcia i filmy z imprezy które już pojawiły się w internecie zauważyłem że w czasie kiedy fociłem "Dianę" w Bad Muskau to na odgałęzieniu w Weißwasser spotkały się dwie HF'ki - z pociągami ze Schwerer Berg i Kromlau 😐 Cholera, kolejny ważny punkt do obskoczenia następnego dnia! 

W niedzielę krótko po 9 zameldowałem się w Weißwasser na stacji Teichstrasse aby przyjrzeć się przygotowaniom do kolejnego dnia pracy. Przydział lokomotyw okazał się być identyczny jak dnia poprzedniego - 99 3315-1 z sonderzugami do Schwerer Berg, 99 3317-7 i 99 3312-8 z pociągami rozkładowymi. Pierwsze foto popełniłem na wyjeździe z w.w stacji w postaci HF'ki wyruszającej z porannym pociągiem specjalnym. 


Nie planując zbytniej ganianki udałem się od razu na zachodnie obrzeża miasta i zaparkowałem samochód przy wieży widokowej Schwerer Berg. Z wieży tej, którą odwiedziłem już w zeszłym roku roztacza się widok na miasto, okoliczne lasy i kopalnię odkrywkową węgla brunatnego Nochten. Zwłaszcza widok na kopalnię jest imponujący ale i przerażający jednocześnie... 😔

Spacerując dostępną dróżką wzdłuż odkrywki upatrzyłem sobie miejsce w którym tor biegnie po spadku z dosyć sporej górki i potem zaczyna się piąć ponownie w górę. Brigadelok wyraźnie męczył się na tutejszych łukach i wzniesieniach 😁 Warto dodać że jest to najnowsza część kolejki, oddany do użytku w 2017 roku tor do Schwerer Berg zastąpił trasę do Muhlröse którą wchłonęła rozbudowująca się odkrywka. Niby nowiutki szlak a ilością łuków i ostrych wzniesień nie odbiega ani trochę od oryginalnych tras kolejki 😂



W drodze do samochodu wykonałem jeszcze fotkę podczas oblotu składu.


Przejechałem przez miasto i wzorem poprzedniego dnia zaparkowałem w miejscu gdzie torowisko rozchodzi się w kierunku Kromlau i Schwerer Berg. W dosyć bliskim sąsiedztwie odgałęzienia uwieczniłem "Dianę" zarówno z pociągiem do Kromlau jak i z kursem powrotnym.



Przyszedł czas na spacer w stronę Halbendorfu i powtórkę zeszłorocznego ujęcia z jeziorkiem. Tym razem jednak słońce było dużo słabsze, ale za to okolica toru była odkrzaczona, mniejszy wiatr dał dużo wyraźniejsze odbicie składu w wodzie, no i zamiast "Merapiego" pociąg prowadził dużo mniej egzotyczny sprzęt 😁 Pierwszy z dwóch ważnych punktów dnia odhaczony.


Wróciłem na odgałęzienie odpocząć i po przejeździe kolejnego pociągu rozkładowego udałem się na mijankę w okolice nieistniejącej już ciegielni w Weißwasser. W tym miejscu również rozpoczyna się łącznica pozwalająca przejechać z kierunku Schwerer Berg/Kromlau w stronę Bad Muskau bez zmiany czoła w Weißwasser Teichstrasse, wykorzystywana obecnie tylko przez pociągi specjalne. Wykonałem tu zdjęcia obu HF'ek, najpierw jednej z pociągiem wracającym powrotnym z Kromalu i potem drugiej z popołudniowym pociągiem specjalnym do Schwerer Berg



Wyjechałem z miasta i udałem się do Krauschwitz skąd pieszo dostałem się na przejazd na którym zaczynałem poprzedniego dnia focenie. Kadr w którym uwieczniłem Brigadelok'a z pociągiem do Bad Muskau wpadł mi już w oko przy okazji powitalnego focenia "Diany".


Powrotny pociąg planowałem sfotografować gdzieś w okolicy Gablenz i tam też się udałem, choć samochód pozostawiłem de facto w miejscowości Siedlung. Maszerując torem spostrzegłem piękne wrzosowisko które od razu przykuło moją uwagę 😍 Tam też zrobiłem zdjęcie pociągu wyjeżdżającego z przystanku w Gablenz. 


Kolejna zmiana terenu działania i ponownie trafiłem na rozgałęzienie tras do Kromlau i Schwerer Berg licząc że wczorajsze spotkanie dwóch pociągów prowadzonych parowozami się powtórzy. Niestety zabrakło dwóch minut do takowego, rozkładowy pociąg był pierwszy... 😐 Fotka pociągu z Kromlau wyszła dosyć marnie ale poczekałem do odjazdu specjala.


Zawiedziony udałem się na stację Teichstrasse z myślą o tym aby wykonać zdjęcie "Diany" wracającej z Bad Muskau. Parkując spostrzegłem że pociąg specjalny odbywa jeszcze postój przy wejściu do muzeum a na stacji luzem oczekuje druga HF'ka. Długo nie zastanawiając się pobiegłem w perony. Udało się, jednak mam spotkanie dwóch Brigadelok'ów!😃 99 3315-1 powoli wtaczała się z pociągiem ze Schwerer Berg na tor 7, a 99 3317-7 oczekiwała grzecznie na możliwość kontynuacji manewrów.


Zadowolony z faktu że jednak udało się zrobić zdjęcie dwóch parowozów pobiegłem w okolice parkingu i zrobiłem zdjęcie wjeżdżającego właśnie pociągu prowadzonego przez 99 3312-8.


Nadszedł czas aby udać się w drogę powrotną do domu, oczywiście z jeszcze jednym przystankiem na zdjęcia. Po pozostawieniu pojazdu na parkingu w Bad Muskau poszedłem na miejsce w którym dzień wcześniej z góry fociłem "Dianę" i zdecydowałem się wykonać zdjęcie HF'ki z dołu. Okolica była już spowita cieniami ale akurat na tory przebijało się słońce, co dawało mi nadzieję na ciekawy efekt kiedy pociąg będzie wracał 😀


Niestety wyjazd powrotnego pociągu opóźnił się o kilka minut i słońce zdążyło już przesunąć się na tyle że nie oświetlało już toru a jedynie fragmentarycznie drzewa w tle. No cóż, i tak wyszło całkiem sympatycznie 😄


Po wykonaniu tego zdjęcia udałem się w drogę powrotną do domu. Mimo kilku niedogodności weekend na Mużakowskiej Kolejce Leśnej uważam za naprawdę udany. Choć była to już moja trzecia wizyta tam i do tego dwudniowa to wciąż w głowie mam mnóstwo pomysłów do realizacji. Biegnące wśród pięknych lasów i pokopalnianych jeziorek trasy WEM'u mają niesamowity klimat i potencjał 😀 Warto poświęcić czas i zwiedzić tą okolicę. Park Mużakowski położony w Bad Muskau i Łęknicy, Park Różaneczników w Kromlau i inne okoliczne atrakcje tworzą wspólnie z kolejką świetnie funkcjonujący turystyczny organizm w którym każdy znajdzie coś dla siebie!