czwartek, 2 kwietnia 2020

Powrót z poligonu czyli SU46-047 w delegacji

Nie da się ukryć że każdy ruch pięknie pomalowanej SU46-047 zawsze odbija się szerokim echem w środowisku miłośników kolei. Wiele osób jeździ wykonywać jej zdjęcia wokół Węglińca, Żar i Żagania gdzie zdecydowanie pojawia się najczęściej. Nie każdy jednak może sobie na to pozwolić i czasami trzeba liczyć na to jakie niespodzianki przyszykuje los. Niedobór lokomotyw spalinowych w PKP Cargo które są w stanie ogrzewać wagony pasażerskie powoduje że SU46 mają szczególnie dużo pracy zimą kiedy są delegowane w różne miejsca kraju aby zapewnić żołnierzom ciepło na niezelektryfikowanych fragmentach sieci kolejowej. 

Na początku 2020 roku zrobiło się głośno o tym że SU46-047 której już zostało niewiele kilometrów do przejechania ma być wyciągnięta z zapasu krótkotrwałego i udać się w delegację na obsługę pociągu wojskowego. Fakt ten poruszył sporą część kolejowego światka z moją osobą włącznie. Wraz z kolejnymi dniami wiadomo było co raz więcej. Ostatecznie 12 lutego lokomotywa opuściła Węgliniec i udała się luzem w podróż do Czerwieńska! 😀 Dzień później po szkoleniach drużyn trakcyjnych obsłużyła w nocy 2 pociągi towarowe do Guben i w walentynkowy poranek zawitała w Zbąszynku. Przygotowania do eszelona który miał wyruszyć następnego dnia z Trzemeszna Lubuskiego do Orzysza trwały już w najlepsze. W godzinach popołudniowych do Zbąszynka przyjechały z Poznania z ET22-663 na czele 2 wagony PKP Intercity. Transport ten udało mi się uwiecznić podczas spychania obok tutejszego technikum w kierunku dawnej grupy rozrządowej. Tor ten jest dosyć rzadko używany i kilka lat czekałem na okazję żeby tam coś uwiecznić. Zawsze jak coś tam jechało to nie miałem przy sobie aparatu, a teraz wszystko się świetnie zgrało! 😄


Krótkie rozeznanie i udaje się namierzyć bohaterkę wpisu schowaną na dawnej grupie rozrządowej. Trzeba przyznać że po drobnym liftingu prezentuje się jeszcze bardziej okazale niż do tej pory! 😍


Wracając do domu postanowiłem zgodnie z moimi zwyczajami poświęcić chwilę na wizytę w Nądni i rzucenie okiem na to co tym razem stoi na terenie ZRK D.O.M. Stała tam jeżdżąca dla w.w firmy SM42-2218. Chociaż mam tą lokomotywę uwiecznioną już wiele razy a "parametr był już nikczemny 😂" to nie mogłem sobie odmówić wykonania kilku zdjęć.



W końcu przyszedł poranek 15 lutego, kilka wiadomości i potwierdziło się że podsył pustego składu ze Zbąszynka Towarowego do Trzemeszna Lubuskiego poprowadzi SU46 a ST44 pojedzie na zimno! Nie pozostało nic jak tylko się spakować i wyruszyć w drogę. Wspólnie z Michałem jeszcze po ciemku udaliśmy się do Lutola Suchego i spodziewaliśmy się że pociąg weźmie tą stację na biegu. Defekt i opóźnienie szynobusu z przeciwka dawało możliwość dostania się do Międzyrzecza bez postoju na trasie. Ku naszemu zaskoczeniu skład zjechał na bok i czekał aż osobowy tu nie dotrze. Lepszej sytuacji nie można było sobie wyobrazić! Pół godziny na zdjęcia na długim naświetlaniu!


Po wykonaniu kilku zdjęć udaliśmy się do Międzyrzecza który przywitał nas gęstą,utrudniającą wykonywanie zdjęć mgłą. Zdjęcie wyszło jak wyszło. Tymczasem okazało się że szynobus z Zielonej Góry jest odwołany, więc SUka od Lutola właściwie pokryła się z jego godzinami. Reakcja czekających w Międzyrzeczu pasażerów musiała być bezcenna kiedy w miejscu osobowego pokazał się pociąg towarowy 😂


Mgła niestety nie chciała ustąpić co skutecznie pokrzyżowało pierwotne plany co do miejsc. Jednak jak zawsze udało nam się szybko wymyślić plan zastępczy. Udaliśmy się do Kurska gdzie zdecydowaliśmy się wykonać zdjęcie z wiaduktu. Warunki dalej były delikatnie mówiąc... niesprzyjające, ale za to wrażenia dźwiękowe były niesamowite! Czytelniku, uwierz mi na słowo, dźwięk pracującego na pełnych obrotach silnika po aby sprawnie pokonać jedno z największych wzniesień na tej trasie wypełniał całą okolicę robiąc przy tym wspaniałe wrażenie!😍



Im bliżej Trzemeszna tym warunki poprawiały się. SU46 radziła sobie z kolejnymi wzniesieniami zaskakująco dobrze dlatego kolejne spotkanie z nią wypadło za Templewem.


Ostatnie zdjęcie porannego podsyłu wykonaliśmy z semaforem wjazdowym do nieczynnej stacji w Trzemesznie Lubuskim. Tu też się okazało że na zdjęcia przyjechała nawet dwójka z Warszawy. To się nazywa poświęcenie! 😃


Niestety tego dnia nie mogłem sobie pozwolić na pozostanie przy manewrach więc zawróciliśmy do domu. W południe wyruszyliśmy z Michałem do Trzemeszna ponownie, zabierając po drodze Artura który przyjechał z Poznania pociągiem i Damiana który przyjechał do Międzyrzecza swoim autem. Pozdrawiam chłopaki, byliśmy chyba najweselszą ekipą z ganiających tego dnia! 😂 Dotarliśmy do Trzemeszna gdzie było już kilka innych osób i obfociliśmy bohaterkę dnia przy zdewastowanych semaforach wyjazdowych w kierunku Sulęcina.


Niedługo później pojechaliśmy zająć sobie miejsce. Wypatrzyliśmy w mojej opinii bardzo przyjemny plener z niewielkim domkiem i jego zabudowaniami gospodarczymi. Skład prowadziła ST44-1232 na której się tak nie skupialiśmy, ważniejsza dla nas była jadąca na popychu SUka 😃


Kolejne spotkanie ze składem wypadło przed Templewem, na tym samym przejeździe gdzie łapaliśmy rano podsył. Tutaj muszę o dziwo przyznać że wykonaliśmy też foto Kołomny i wyszło bardzo sympatycznie!



Na kolejne zdjęcie ledwo zdążyliśmy do Kurska. Trzeba przyznać że skład naprawdę miał tempo!


Niedługo później jako jedna z pierwszych ekip goniących dojechaliśmy do Międzyrzecza który szybko stał się miejscem, śmiało można powiedzieć - zjazdu miłośników kolei. Zdecydowaliśmy się wykonać zdjęcie Gagarina z tutejszą nastawnią dysponującą i sygnalizacją kształtową.


Ta wyjątkowo duża grupa osób szybko zwróciła uwagę negatywnie nastawionych wojskowych, którzy jednak po wyjaśnieniu że naszym obiektem zainteresowań jest popychająca ich lokomotywa odpuścili 😂 Zasłyszana na radiu rozmowa nie pozostawiła nam złudzeń, planowy ICek i dwie osobówki skutecznie uziemią tutaj transport wojskowy aż się nie zrobi ciemno😐 Pozostało nam tylko wykonać zdjęcie SUki w otoczeniu klimatycznej infrastruktury.


Po krótkiej sesji większość osób rozjechała się do swoich domów. Pożegnaliśmy się z Damianem oraz Arturem który znalazł bezpośredni transport do domu i również wyruszyliśmy w swoją stronę. Trzeba przyznać że był to świetny wypad i taki którego już prawdopodobnie nie uda się powtórzyć. Biorąc pod uwagę że 047 zbliża się do nieuniknionego końca służby była to najprawdopodobniej ostatnia jej wizyta w tych rejonach. Dwa dni później lokomotywa była już w swojej lokomotywowni macierzystej w Węglińcu i ponownie trafiła do zapasu...

środa, 1 kwietnia 2020

Ostatnie chwile linii 358 przed modernizacją

Pod koniec 2017 roku wypłynęły informacje o tym że w najbliższym czasie do skutku dojdzie długo zapowiadany drugi etap modernizacji linii kolejowej nr. 358 na odcinku Zbąszynek-Czerwieńsk. O ile pierwszy etap wykonany kilka lat wcześniej nie przyniósł rzucających się w oczy zmian wizualnych, a jedynie podniesienie prędkości szlakowej i drobne zmiany w zakresie automatyki, tak drugi etap miał zmienić całkowicie oblicze szlaku jak i posiadających wciąż wiele klimatu minionej epoki stacji w Babimoście i Sulechowie. Przesuwające się co kilka miesięcy terminy rozpoczęcia prac spowodowały że raczej nie traktowałem tego tematu poważnie, jednak mając świadomość tego że prędzej czy później ten moment nadejdzie postanowiłem poświęcić od 2019 roku tej linii więcej uwagi. Wszak terminy zamknięć nie będą się przesuwać w nieskończoność a klimaty panujące na tej linii są warte uwiecznienia. Mimo tego jednak nie udało mi się poświęcić tej linii kolejowej tyle czasu ile bym chciał. Ponadto słabnący ruch towarowy i rzadkie odwiedziny interesującego taboru chwilami skutecznie zniechęcały do wizyt na tym szlaku.

Pierwsza okazja w 2019 roku nadarzyła się 3-ciego marca, a pretekstem okazał się duet kultowych już jednostek elektrycznych EN57 - bordowej 1168 oraz 123 w barwach PolRegio w obsłudze pociągu osobowego "Gęśnik" z Poznania Głównego do Zielonej Góry (jeszcze wtedy nie Głównej). O ile zastępowanie planowo kursujących na tym i innych pociągach łączących stolicę Wielkopolski z Zieloną Górą ED78 przez Kible było dosyć częste i normalne to duet tych poczciwych jednostek był niezwykłą ciekawostką. Fatalnie z punktu widzenia pasażera (10 minut postoju w Zbąszynku i 20 minut postoju w Sulechowie) ułożony rozkład jazdy dla tego pociągu umożliwił pogonienie go, co też postanowiłem uczynić w towarzystwie wieloletniego towarzysza kolejowych wojaży Michała i jego taty. Nie był to jedyny pociąg który w tamtym okresie cierpiał przez długie postoje na tej jednotorowej trasie ale o tym później. Pierwsze spotkanie z tym składem wypadło przy klimatycznej nastawni dysponującej w Babimoście.


Następne zaś w Sulechowie na chyba najbardziej charakterystycznym motywie na zelektryfikowanej części linii 358 - z semaforami wjazdowymi od strony Czerwieńska i Konotopu. Po środku niegdyś znajdował się tor linii ze Świebodzina i odnoszący się do niej semafor. Ach... jak tam musiało być kiedyś pięknie! 😍


Kolejna okazja nadarzyła się w ostatni dzień marca. Tego dnia w obsłudze pociągu TLK "Paderewski" z Zielonej Góry do Białegostoku znalazła się żółtoczelna EP07-442 a także szlak zaszczycił swoją obecnością M62-1793 PMT z pociągiem z Wróblina Głogowskiego do Lubonia koło Poznania. Gagarina uwieczniłem na wjeździe do Babimostu od strony Sulechowa a EP07-442 między Łęgowem Sulechowskim a Babimostem.



Pod koniec maja a konkretnie 25-tego nadarzyła się okazja aby ponownie pojawić się w Sulechowie. Zorganizowany przez LDC Cottbus pociąg specjalny z Drezna i Cottbus do Poznania Głównego i Środy Wielkopolskiej był świetnym tematem aby motyw z semaforami wjazdowymi wykonać od drugiej strony. Niewątpliwej wartości zdjęciu dodaje fakt że pociąg prowadzony był przez niemiecki parowóz 50 3610 z Nossen. Parowozy BR50 w Polsce jeździły pod oznaczeniem Ty5.


Ponownie pojawiłem się przy linii 358 zaledwie kilka dni później a konkretnie 4-tego czerwca, aby uwiecznić między Kosieczynem (Zbąszynkiem) a Babimostem pociąg TLK "Bachus" z Gdyni Głównej do Zielonej Góry prowadzony przez EP07-338.


Ostatni dzień czerwca upłynął pod znakiem Sulechowa i pociągu "TLK" Paderewski z Białegostoku do Zielonej Góry prowadzonego przez EP08-001. Pociąg ten był kolejną ofiarą słabej przepustowości tej trasy. Odbywał prawie półgodzinny postój w Zbąszynku gdzie wyłączano ze składu wagony do Gorzowa Wielkopolskiego oraz 5 minutowy w Babimoście i 10 minutowy w Sulechowie 😂 Jak widać zestawienie zdążyło się również mocno skurczyć od wczesnej wiosny. Wraz z kolegą Damianem zdecydowaliśmy się ten pociąg pogonić i po wykonaniu zdjęć na magistrali E20 udaliśmy się do Sulechowa na motyw z semaforem wjazdowym od Babimostu oraz na niską wersję motywu z semaforami od Czerwieńska i Konotopu.



Dwa tygodnie później, 14 lipca nadarzyła się kolejna okazja na uwiecznienie EP08-001. Wybór padł na motyw z dworcem w Babimoście, czemu sprzyjały kiepskie warunki pogodowe. Jak się później okazało była to jedna z ostatnich wizyt tej lokomotywy na tej trasie w porze dziennej 😔


Pod koniec wakacji działałem na tym szlaku dosyć intensywnie. W piątek 23.08 udałem się do Babimostu na pociąg specjalny "Krasnal" rel. Wolsztyn-Wrocław Główny uruchomiony przez Turkol. Na jego czele stanęła maszyna będącym nowym stałym koniem pociągowym Turkolu - SU42-536.


Wracając do domu postanowiłem zajechać na Babimojską stację gdzie akurat trafiłem na moment wjazdu Turbotamary Orlenu z pociągiem z Ostrowa Zachodniego do Nowej Soli.



Ponownie na tej linii pojawiłem się 25-tego sierpnia obierając za cel wąwóz koło Podmokli Wielkich między Kosieczynem (Zbąszynkiem) a Babimostem. Pretekstem do tego wyjazdu był bardzo nietypowy transport z Wolsztyna do Czerwieńska uruchomiony przez Parowozownię Wolsztyn. Ol49-59 była przewożona na obtoczkę zestawów kołowych na haku Ol49-69! Niestety parowozy ustawiły się dosyć... ekhm... niefotogenicznie. No cóż... 😐


Postanowiłem się "odkuć" i udałem w to samo miejsce 3 dni później. W obiektyw wpadła Turbotamara 15D-035 Orlenu z pociągiem z Nowej Soli do Ostrowa Zachodniego (szkoda tylko że pod słońce 😂 ) oraz oszpecony przez grafficiarzy Kibelek 1168 w obsłudze pociągu Osobowego "Gęśnik" z Poznania Głównego do Nowej Soli. 



Niespełna 2 tygodnie później w sobotę 7-mego września odwiedziłem Sulechów i ponownie semafory wjazdowe od Czerwieńska i Konotopu. Obiektem zainteresowania była SU42-536 z pociągiem specjalnym Turkolu "Winniczek" z Poznania Głównego do Zielonej Góry (już) Głównej. Po zmianie relacji skład udał się do Żagania gdzie wykonywał kursy lokalne z SU46-047 na czele z okazji Lokopikniku. O tym jednak kiedyś w innym wpisie 😉


Równo 2 tygodnie później zdecydowałem się udać między Zbąszynek a Babimost w okolice posterunku odgałęźnego Kosieczyn. Udało mi się w pięknym zachodzącym słońcu uwiecznić EP07-338 z pociągiem TLK "Bachus" z Gdyni Głównej do Zielonej Góry Głównej, między innymi umieszczając w tle nieczynną już wieżę ciśnień.


Jesień była okresem kiedy z powodu chorób jak i obowiązków szkolnych nie miałem zbyt wiele okazji aby jeździć na zdjęcia. Udało mi się jednak 11 października odwiedzić wąwóz koło Podmokli Wielkich do którego wdzierała się już jesień. Okazja była i to nie lada - EP09-046 odwiedziła ten zakątek kraju jeśli pamięć mnie nie myli po raz pierwszy od 2015 lub 2016 roku! 😀 Jechała ona w charakterze lokomotywy ratunkowej aby zabrać z Zielonej Góry "Gałczyńskiego" na którym zdefektowała EP09-030. Żeby jednak nie puszczać jej osobno przejęła w Poznaniu pociąg TLK "Ukiel" z Olsztyna Głównego do Zielonej Góry Głównej, a prowadząca go planowo EU07 pojechała na zimno. 


W niedzielę 8-mego grudnia udałem się do Babimostu aby uwiecznić żółtoczelnego ET22-933 zmierzającego luzem ze Zbąszynia do Czerwieńska, jak się później okazało prowadzonego przez znajomego maszynistę Marcina, którego serdecznie pozdrawiam! 😃 Zdecydowałem się na zdjęcie z nastawnią dysponującą. W momencie kiedy Byk wjeżdżał na stację czekała na niego już jadąca w kierunku przeciwnym SM42-841. Nadarzyła się dzięki temu okazja na uwiecznienie mijanki luzaków tego samego przewoźnika. Nasz narodowy przewoźnik dzień święty święci i w niedziele robi puste przebiegi... 😂



Po przejechaniu na drugą stronę stacji sportretowałem Byczka z klimatycznym budynkiem dworca a po przejeździe z TLKi z przeciwka uwieczniłem go na charakterystycznym łuku na wyjeździe ze stacji.



Nie pojawiałem się na tej linii przez ponad miesiąc. W 2020 roku po raz pierwszy zagościłem przy szlaku w niedzielę 19 stycznia. Wybrałem wąwóz koło Podmokli Wielkich aby uwiecznić M62-1208 z pociągiem z Wróblina Głogowskiego do Lubonia koło Poznania.


Z czasem potwierdziło się że zamknięcie jest już pewne i modernizacja rozpocznie się od 16 marca. Rozpoczęło się intensywne nadrabianie brakujących miejsc oraz poprawianie mniej udanych zdjęć. I tak 6-tego lutego wraz z Michałem udaliśmy się do Sulechowa na semafor wjazdowy od strony Babimostu uwiecznić EP07-174 z pociągiem TLK "Ukiel" rel. Olsztyn Główny-Zielona Góra Główna. Jak widać skład nieco "przytył" od poprzedniego rozkładu jazdy.


Od tamtego momentu odwiedzałem tą linię ze świadomością ze są to już fotografie pożegnalne. Do Sulechowa na semafor wjazdowy od strony Babimostu powróciliśmy z Michałem 23-ciego lutego. Nadarzyła się okazja aby uwiecznić EP07-338 z pociągiem TLK "Bachus" rel. Zielona Góra Główna-Gdynia Główna, zestawionym z wagonów słowackich kolei państwowych ZSSK.


Dwa dni później ta lokomotywa ponownie pojawiła się na Bachusie co wykorzystałem również w Sulechowie, tym razem przy semaforach wjazdowych od Czerwieńska i Konotopu.


Stację tą odwiedziłem po raz kolejny 2-giego marca kiedy wybrał się tam również kolega Maciek. Początkowo byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego wyjazdu, szybko jednak okazało się że warto było jechać. Ledwo przyjechałem na stację to oczom moim ukazała się limonkowa SM42-2542 przewożąca tego dnia podkłady z Sulechowa do Babimostu. Przygotowania do modernizacji trwały w najlepsze. Zdecydowałem się ją uwiecznić wraz z szynobusem do Gorzowa Wielkopolskiego oraz w rządku semaforów. 



Udaliśmy się uwieczniać pociągi planowe po czym wyłoniła się kolejna niespodzianka. Obsługiwany zwykle Gagarinem pociąg z Lubonia koło Poznania do Wróblina Głogowskiego był tym razem prowadzony przez T448p-158! Już prawie 5 lat nie widziałem Koziołka w ruchu! 😀 Pół godziny później po przejeździe kolejnego pociągu planowego przyszła też kolej na Stonkę która w końcu wyjechała w stronę Babimostu.



Jeździliśmy po okolicy i uwiecznialiśmy wraz z Maćkiem kolejne planowe pociągi kiedy okazało się że Stonka wraca z pustymi platformami z Babimostu i co więcej... będzie zabierać kolejne! Takiego ruchu na tej linii dawno nie było! 😀 Wykorzystaliśmy ten fakt aby wykonać kilka zdjęć podczas manewrów. 



Minęło może 20 minut i Stonka wyjechała z kolejną partią platfrom do Babimostu. Pożegnałem się z Maćkiem i wyruszyłem do domu po drodze zatrzymując się na chwilę w Babimoście, gdzie Limonka czekała ze składem na rozładunek.



W tym samym tygodniu w niedzielę 8-mego wraz z Michałem udaliśmy się uwiecznić kilka pociągów planowych do Babimostu, między innymi TLK "Bachus" z Zielonej Góry Głównej do Gdyni Głównej i TLK "Stoczniowiec" w relacji przeciwnej. Klimat tej stacji był naprawdę świetny... 😞



Po tych pociągach pojawiła się SM42-1093 luzem do Zbąszynka prowadzona przez dwóch bardzo sympatycznych maszynistów których serdecznie pozdrawiam! 😃


Po raz ostatni Babimost odwiedziłem w czwartek 12 marca. EP07-338 prowadziła pociąg TLK "Bachus" z Zielonej Góry do Gdyni Głównej który zdecydowałem się uwiecznić przy nastawni dysponującej.


Nieco ponad 20 minut później nadjechał "Stoczniowiec" w relacji przeciwnej prowadzony przez EP07-356 którą udało mi się w końcu złapać po kilkumiesięcznym oczekiwaniu. Dzięki temu że krzyżował się z szynobusem do Gorzowa Wielkopolskiego uwieczniłem zarówno wjazd tego pociągu z budynkiem dworca jak i wyjazd z nastawnią wykonawczą! 😀



Na ostatnie zdjęcie wykonane na linii 358 przed modernizacją udaliśmy się dzień później z Michałem do Sulechowa. Pociąg TLK "Ukiel" rel. Olsztyn Główny-Zielona Góra Główna prowadziła EP07-356, którą uwieczniliśmy z semaforami wjazdowymi od Czerwieńska i Konotopu.


Była to moja ostatnia wizyta na tej linii kolejowej przed przebudową która ruszyła przed południem w poniedziałek 16 marca. Kiedy pociągi tu wrócą w listopadzie nie zastaniemy już takiej sielanki, nie zastaniemy klimatycznych peronów, nie zastaniemy w Sulechowie semaforów kształtowych... Znak czasu... Widocznych zdjęć już w większości nie pójdzie powtórzyć... Nie żałuję ani jednego momentu spędzonego z aparatem przy tej trasie i nie wiem czy będę wracał tutaj po modernizacji już tak chętnie... 😔